PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=339226}

Polak potrzebny od zaraz

It's a Free World...
6,0 4 337
ocen
6,0 10 1 4337
5,8 8
ocen krytyków
Polak potrzebny od zaraz
powrót do forum filmu Polak potrzebny od zaraz
ocenił(a) film na 10
legatory88

powiem tak jak nie byles w anglii to sie zamknij ...roznie bywa zalezy gdzie ludzie trafia

zajob11

Wladek, to byla ironia,nie zakumales po prostu.mieszkam w Irlandii juz ponad 3 lata,wiec wiem jakie sa realia.Znam setki Polakow pracujacych na stanowiskach i za pieniadze o jakich w Polsce mogli by marzyc do konca zycia.Napisalem to zeby wysmiac tych zazdrosnych polaczkow co dalej siedza u mamy na glowie albo udalo im sie wyrwac z domu ale szef nimi pomiata i daje im jakies ochlapy jako wyplate, za to oni wypisuja po necie jakich to oni cudow nie zarabiaja i gdzie to oni nie pracuja.Dlatego tez moj zlosliwy komentarz.Zdaje sobie sprawe,ze tylko wyzej wymienieni wypisuja brednie o Polakach zagranica bo sa zazdrosni o samodzielnosc,odwage,umiejetnosc radzenia sobie w trudnych chwilach.Na dodatek nie poznalem ani jednego naszego rodaka,ktory by spadl na dno majac checi do pracy.Oczywiscie ze zuli jest pelno..no ale co im zrobic,widocznie lubia irlandzkie piwko :).Thank u and goodbye

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
legatory88

"wypisuja brednie o Polakach zagranica bo sa zazdrosni o samodzielnosc,odwage,umiejetnosc radzenia sobie w trudnych chwilach."

właśnie ci co wyjechali to nie amią sobie radzić w trudnych chwilach... po prostu poszli na łatwiznę i wyjechali.
Myślisz że co że jesteś w Irlandii i możesz poniżać nas którzy zostali w polsce? bo ty kokosy zarabiasz a my nie? Ale pamiętaj jedno ty jesteś tam tylko imigrantem a nie częścią społeczeństwa, tanią siłą roboczą i tyle.

pilek01

a czy ja ponizam kogos? smieje sie z ZAZDROSNIKOW, ktorych krew zalewa,ze ktos inny wyjechal i daje sobie swietnie rade.I to ci ZAZDROSNICY poszli na latwizne.Wybrali marudzenie i obrzucanie blotem tych co mieli na tyle samozaparcia, dumy i ambicji zeby pojechac do obcego kraju i cos osiagnac, bo nie podobalo im sie jak sie ich traktowalo w Polsce, nie pasowala im praca ( o ile ja mieli ) i z tysiaca innych powodow.Ludzie, ktorzy swoja cizka praca i zapalem osiagneli cos w Polsce nie wypisuja bzdetow o polskich emigrantach i do takich ludzi mam gleboki szacunek oraz wiem ze stanowia wiekszosc naszego spoleczenstwa.

P.S.
imigrant to tez czesc spoleczenstwa...a tania sila robocza jestes rowniez ty ( jesli gdziekolwiek juz pracujesz ), a nawet jeszcze tansza niz my, bo o ile mi wiadomo srednia krajowa nie przekroczyla jeszcze 1200 euro.Ale nawet nie o kase chodzi. Emigranci nie wysmiewaja rodakow w kraju, za to ci jada po nas rowno...poniewaz sa zazdrosni!!! I tylko do zazdrosnych pisalem. Pozdrawiam

legatory88

ja nie jestem zazdrosny bo rowniez bylem za granica pracowac i moglbym w kazdej chwili znow wyjechac, tylko ze ja wole byc wsrod przyjaciol i rodziny, chce sobie "jakos" radzic w Polsce z tymi marnymi zarobkami.
Moja wypowiedz byla glownie skierowana do tych ktorzy wysmiewaja sie z nas, czyli tych ktorzy nie maja zamiaru wyjezdzac za granice. Bo jak sam wiesz jest masa ludzi ktorzy wyjechali za granice i sie smieja ze ci co zostali w polsce to glupcy itd.

pozdrawiam.

pilek01

moi rodzice tez woleliby byc wsrod przyjaciol i rodziny w polsce... tak samo jak ja i moje rodzenstwo. ale nie mozemy bo moi starsi nie dostana w polsce pracy a jak dostana to raczej nie wyzywia z tej wyplaty 6-sciorga dzieci. wiec to niezawsze jest tak ze im sie chcialo ot tak jechac bo w polsce pracy im sie niechcialo szukac, a na wyspach to od zaraz dostaniesz... i to tez nie jest prawda...

legatory88

Widzę, że masz chłopie jakimś kompleks Polaka na emirgacji.
Piszesz o DUMIE, piszesz o Polakach, którzy za granicą do "czegoś" doszli? Pytanie tylko do czego? Bo jak na razie to większość pracuje na zmywaku, jeździ wóżkiem widłowym, klei kartony lub w najlepszym wypadku pracuje w fabryce samochodów lub na budowie. To jest ta twoja duma? Weź mnie człowieku nie rozśmieszaj bo nawet jeśli któryś z naszych do czegoś tam doszedł (do czegoś czego nie powstydziłby się rodowity Brytyjczyk) to jest to ABSOLUTNA MNIEJSZOŚĆ. Rzeczywistość jest taka, że Polacy za granicą mają reputację taką jaką Rumuni, czy Ukraińcy w Polsce. A słowa "duma" używać nie powinieneś bo czy dumnym jest ten, który w Polsce kończy studia wyższe by wyjechać i pracować w Tesco jako pakowacz?
Nie wiem skąd w ogóle ten pomysł, że tu w Polsce ktoś wam zazdrości. A może chciałbyś aby tak było, co?
No a to co piszesz o tym jak to trudno jest w obcym kraju i jacy to odważni są ludzie wyjeżdżający z Polski to już naprawdę jest żałosne. To jest pójście na łatwiznę i zawsze tak było. W latach 80-tych też wielu Polaków wyjechało do Niemiec bo było tam łatwiej. Prawdziwym sukcesem jest dojście do czegoś w Polsce, w naszych przykrych niestety ale jednak w naszych realiach. I to się niektórym udaje.
I kończąc. Wołę zarabiać w Polsce 2,000 zł niż być podnózkiem jakiegoś Niemca czy Irlandczyka za 2000 euro. Wolę zostać w kraju z rodziną i przyjaciółmi niż ich porzucać dla wszechobecnego bożka zwanego pieniądzem.

sabbath13

Zawisc i zazdrosc az kipi z tej odpowiedzi. Ale to juz problem zazdrosnikow z Polski. Wiesz co jest smieszne ale i prawdziwe w tej calej zazdrosci? Ze ludzie, ktorzy jako tako ustawili sie w Polsce zlego slowa nie mowia o emigrantach, za to cie nieudacznicy, ktorzy nic od siebie by nie dali, za to do narzekania i wystawiania lapy po nieswoje sa pierwsi, jada po emmigrantach ile sie da. Krotko, jak to mowia gorale: "W dupies byl, gownos widzial", ale za to o Wyspach wiesz wszystko:). A siedz chlopie w Polsce, pracuj w Biedronce jako pakowacz albo w Sphinxie na zmywaku, marz sobie do czterdziestki o karierze w bankowosci czy finansach i niech toba polski polglowek pomiata, bo niczym sie nie roznicie.

legatory88

No sorry ale nie moze byc mowy o "samodzielnosci,odwadze,umiejetnosci radzenia sobie w trudnych chwilach" jesli ktos wyjezdza z socialistycznego bagna o nazwie Polska do innego socialistycznego bagna i to tez nalezacego do UE bo w tym innym bagnie daja wiecej euro i małpa/niwolnik cała uchachana. Samodzielnosc i odwaga w UE? Hahaha leże i kwicze :D
Samodzielnosc i odwaga jest u ludzi ktorzy emigruja tam gdzie jeszce panuje jako taka wolnosc czyli niektorych stanów USA, Azja południowo-wschodnia itp. i im zazdroszcze i podziwiam.

MakoR

W twoim przypadku nie ma mowy o zazdrosci lecz o zawisci. Po co te ociekajace zlosciwoscia komentarze? Nie byles zagranica, wiec nie wiesz jak jest. Siedzisz w cieplym domku z mamusia, nie placisz za uzytki, za internet raczej tez nie i sadzisz sie jaki to z ciebie znawca tematu. Co ty mozesz wiedziec o samodzielnosci czy odwadze? Prawda jest taka, ze ludzie ktorzy osiagneli cos w Polsce nie wyzywaja tych, ktorzy wyjechali bo sami czegos sie w zyciu dorobili i nie musza nikomu niczego udowadniac. Najgorsi sa wlasnie tacy jak ty, ktorzy nic by od siebie nie dali, marudza, ze Polsa to bagno, cale dnie spedzaja na patrzeniu innym na rece zamiast samemu wziac sie do roboty i zyc swoim zyciem, starajac sie do czegos w zyciu dojsc. Tacy jak ja, ktorzy wyjechali, chcieli cos zmienic w swoim zyciu, podjeli odwazna decyzje o wyjezdzie, niewiedzac co ich czeka i samodzielnie doszli do tych mozliwosci, ktore praca zagranica im daje, takich jak te wakacje 3 razy do roku w cieplych krajach, dobre ciuchy czy markowe ubrania, ktorych tak bardzo nasi marudzacy, zawistni i jak zwykle najmadrzejsi rodacy tak bardzo nam zazdroszcza. Przeciekawe jest to zjawisko, bo skoro to takie proste wg ciebie pojechac do Anglii i miec kupe kasy, to jak glupim i malo zaradnym trzeba byc zeby zostac w Polsce, marudzic ze nic sie nie ma, licytowac sie komu gorzej i przy okazji obrazac i wyzywac tych, ktorzy nie chcieli prowadzic takiego trybu zycia i pojechali w nadziei na lepsze zycie? Wez sie za zycie czlowieku, nie patrz na innych tylko sam cos zmien. Nie chcesz zeby w Polsce nie bylo tego bagna? Wielu Polakow to tak dziwne osobniki, ze nawet jak 1000PLN lezy na ulicy i zobacza to 2 osoby, to zmaist to wziac i byc szczesliwym to beda sie klocic i bic, a jak przyjdzie trzeci i po prostu zabierze to na koniec ci bijacy sie zbrataja sie zeby odebrac te kase i jak jest po wszystkim wroca do klotni. PORAZKA.

legatory88

Przeczytaj jeszcze raz co napisałem. Tym razem uważnie i ze zrozumieniem. A najlepiej poproś kogoś, żeby ci wytłumaczył bo widzę, że nie zrozumiałeś.

legatory88

Poproś kogoś inteligentnego, żeby ci wytłumaczył co napisałem powyżej. Widzę, że nie zrozumiałeś.

MakoR

Sri za dubla. Jakies bugi tutaj sa.
za krotki

MakoR

>>leże i kwicze :D

Moze to nie jest blog Jana Miodka, ale ja uzywam tego wyrazenia raczej mowiac o bolu niz o radosci... Dobrze robie?

legatory88

Ja jestem za granicą i wracam.Pieniądze to nie wszystko a w polsce jestem u siebie a nie u irlandczyka na garnuszku.
pozdro....głąbie

kwasek19_19

No to jak siedziales u Irlandczyka na garnuszku to rzeczywiscie trzeba wracac, bo przeciez podniesli minimalny okres czasu przepracowany w Irlandii, zeby starac sie o zapomoge, do dwoch lat. Wtydz sie leniu smierdzacy :P.

legatory88

Ja pracuje sam dla siebie, całkiem nieźle, i mieszkam we własnym kraju gdzie buduję też dom i zajadam się prawdziwymi kiełbasami, a nie jakimiś wiórami. Pozdrawiam polaczków na wyspach co sobie w Polsce poradzić nie mogli. :D

P.S. Mówisz o samodzielności, a pojechałeś na wyspy bo wiedziałeś, że jak byle jaką robotę złapiesz na jakiś czas to najwyżej czeka cię całkiem niezły socjal. Odwagę i umiejętność radzenia sobie to mają ludzie, którzy zostali na miejscu i zbudowali coś od zera, a nie pojechali pracować do kogoś.

Mavelius

"Odwagę i umiejętność radzenia sobie to mają ludzie, którzy zostali na miejscu i zbudowali coś od zera, a nie pojechali pracować do kogoś."


Wychodzi na to ze w czesci Polski w ktorej mieszkasz kazdy zaklada firme, zawsze jest to tez dzialalnosc indywidualna, bo wtedy ktos inny musialby pracowac dla nich :D.

"Mówisz o samodzielności, a pojechałeś na wyspy bo wiedziałeś, że jak byle jaką robotę złapiesz na jakiś czas to najwyżej czeka cię całkiem niezły socjal. "

Czyli uwazasz ze czlowiek samodzielny i zaradnym to taki ktory majac okazje i wszelkie predyspozycje do tego by wyjechac do kraju gdzie, cytuje: "jak byle jaką robotę złapiesz na jakiś czas to najwyżej czeka cię całkiem niezły socjal", jednak zostal w Polsce i zarowno pracujac, niestety najczesciej u kogos ;) (juz powinienes zauwazyc jakie idiotyzmy powypisywales), jak i bedac na zasilku dostaje cale "g", ale mimo wszystko twardo siedzi w domu, prawie zawsze zebrajac od rodzicow. Moze dla ciebie taka osoba jest samodzielna, niestety dla wiekszosci jest to len patentowany i nierob, ktory nic w swoim zyciu nie zrobi tylko bedzie narzekal.

"zajadam się prawdziwymi kiełbasami, a nie jakimiś wiórami"

to musi ci strasznie walic z ryja w takim razie :D

ButemWBusha

No rzeczywiście przesadziłem trochę w tym pierwszym przytoczonym cytacie.
Nie no ja się domyślam, że oprócz łysych dresów i panów z wąsem na wyspy pojechały też osoby z jakimś wykształceniem, które niestety idą na łatwiznę.

Co do kiełbas to tak tylko powiedziałem. Byłem u kumpla w Irlandii zobaczyć jak mu się mieszka. Tamtych kiełbas nie dało się jeść. Jak wióry i bez smaku.

Mavelius

Oczywiscie ze poza Zenkami i batami jest mnostwo Polakow z wyksztalceniem, bardzo inteligentnych z szerokim swiatopogladem, nawet nie zdajesz sobie sprawy jakie to ilosci. W samym moim dziale na 17 osob w ksiegowosci jest piecioro Polakow. Tylko nie rozumiem dlaczego sprzedanie swoich umiejestnosci i czasu za o wiele wiecej mialo by byc pojsciem na latwizne. Rozumiem ze jesli mieszkaniec Parzymiechow rzuca prace w masarni u Waldka, ktory placi mu 800 zl za 50 godzin tygodniowo, jedzie do Warszawy i podobna prace wykonuje za 2500 zl, jest czlowiekiem ktory poszedl na latwizne? Raczej ma poczucie wlasnej wartosci. Tylko ze jesli tak zrobi to wszyscy bija brawo jaki zaradny, a jak pojedzie na wyspy to znaczy ze nieudacznik. O to chodzi?

ButemWBusha

O to chodzi, że Polak jest dobrym pracownikiem i łatwo jest mu się przebić wśród Anglików niż wśród swoich ;]

zajob11

Moje małe zdanko na ten temat. Nie potępiam tych co wyjechali za chlebem bo wyjechali właśnie za CHLEBEM !!! Ja co prawda pracuję w PL już ładnych parę lat i zarabiam wcale nie małą sumkę, która pozwala mi życ na poziomie nie gorszym niż w UK czy BD. Chociaż na początku było naprawdę ciężko, samemu musiałem dochodzić do wszystkiego, bo jak się chce to można. Zajmuję się handlem i wynajmeme nieruchomości w PL i zagranicą. Praca nieraz przynosi straty albo wychodzę na zero, ale przeważnie na koniec bilans jest dodatni. Dlatego zachęcam wszystkich polaków aby swój business bydowali w ojczystym kraju i zmieniali go na lepsze bo Polska staje się krajem wielkich możliwości! Nie sztuką jest bowiem przyjść na gotowe i zebrać śmietankę :) Myślicie że anglicy , niemcy , amerykanie, japończycy są mądrzejsi od nas, wcale nie, poprostu oni razem jako społeczeństwo budują swój kraj nie oglądają się na innych. A polacy to by chcieli żeby inni im dali, zanich zrobili itd. Z nieba samo nie leci, musimy sami budować, kształcić się, pomnażać swój majątek. Szacunku do nas nie nabiorą inne nacje jeśli będziemy im szorować buty i segregować ich odpady. Więc szanowni emigranci jak już odłożycie trochę grosza to wracajcie do Polski i zakładajcie swój własny business aby żyć godnie z podniesionym czołem :)
Ps. A jak już zostajecie za granicą jako robole to mówcie że jesteście z Rosji albo z byłych republik, bo potem normalny człowiek pojechać nie może za granice bo go wytykają jak jakiegoś trendowatego bo jest z Polski !

alpagaSatana

Jak mniemam nie masz szacunku do ludzi ktorzy szoruja buty i segreguja odpady zarowno w Polsce jak i zagranica, wiec jak ludzie maja miec szcunek do ciebie...ja nie mam. Tego wlasnie musicie sie nauczyc zazdrosne polaczki, ze zadna praca nie hanbi, a zagranica wlasnie traktuja cie na rowni czy jestes hotelarzem czy sprzatasz kible. I czy jedyny powodem do dumy w zyciu musi byc dorobienie sie majatku, albo jak sam piszesz, posiadania wlasnego przedsiebiorstwa ktore czasem traci a czasem wychodzi na zero i czasem zyskuje? Tylko wtedy mozna zyc z podniesionym czolem? Kurde, dalej sie polska mentalnosc nie zmienia, dlaje jestesmy najbardziej zakompleksionym narodem na swiecie:( Szkoda.

P.S. Wytykali cie jak tredowatego? Jestem pewien ze od ciebie smierdzialo albo miales brudne ubranie a nie pomyslales ze to mozna zauwazyc, ze to moze byc problem. Widzisz, trzeba sie myc codziennie a nie raz na tydzien, przebierac sie tez trzeba codziennie a nie lazic w tym samym cale wakacje. I nie wstydz sie ze jestes Polakiem, bierz ze soba slownik na wycieczki to nie bedziesz sie musial wstydzic ze nie znasz jezykow obcych i wylecz sie z kompleksow. Zagranica nikt nie zwraca na nikogo uwagi, dlatego tez moje przekonanie ze walilo od ciebie potem. To musial byc powod ze cie wytykali. Chyba ze jestes brzydalem, albo dziwnie sie zachowywales, sikales pod murem, nie umiales skorzystac z parkomatu albo bankomatu (bo i takie przypadki widzialem u polskich turystow). Wiesz, pojezdzisz jeszcze troche po swiecie to nabierzesz oglady i nie bedziesz dzikiem co kupuje w supermarkecie do hotelu bo nie umie zamowic w restauracji (tez bylem tego swiadkiem, bo pracuje w hotelu).

Zycze Ci wszystkiego dobrego w Nowym Roku, oby szlo ci lepiej niz w poprzednim, zebys nie musial wypisywac zawistnych komentarzy...no i przede wszystkim zeby twoja kultura i higiena osobista ulegla poprawie, pamietaj, jeden prysznic dziennie i nowa koszula,skarpety, spodnie i majtki nowe co rano i zobaczysz ze juz nikt nie wytknie cie palcem;) Powodzenia

legatory88

legatory88, spójrz na swoje kolejne komentarze.. spróbuj dostrzec jad, jakim zioniesz.. na każdym kroku o zazdrosnych Polakach, układających sobie życie w rodzimym kraju..
Każdy jest panem swojego losu.. ktoś widzi szansę na obczyźnie.. ktoś inny daje sobie radę w kraju. Nikt nie jest lepszy ani gorszy.. po prostu każdy patrzy ze swojej perspektywy.
Mieszkam i zarabiam w Polsce. Jest mi dobrze, co nie znaczy, że nie mogłoby być lepiej. Kilka razy zrobiłam sobie urlop do Szkocji i Anglii.. do znajomych stąd, próbujących sobie znaleźć owo miejsce na ziemi tam..
Koledze ze studiów się powiodło.. jest tam z żoną, oboje są kimś.. w sensie zawodowym..
Paru innym znajomyn też..
Jednak większość Polaków, których spotkałam na Wyspach po prostu zarabia pieniądze.. nie mając większego celu w życiu.. żyjąc od wypłaty do wypłaty.. wydając i nie rozróżniając życia od wegetacji.
Nie oceniam. Każdy postępuje, jak uważa. Tylko myślę sobie, że nie kasa, wakacje i markowe ciuchy są sednem naszej egzystencji. Jeśli ktoś potrafi sobie ułożyć życie gdziekolwiek; mając interesującą pracę, rodzinę, przyjaciół, zainteresowania.. to niech się spełnia nawet na Antarktydzie.
Gorzej, jeśli ktoś ma pracę i jakieś pieniądze.. a potrzebę posiadania owych istotnych aspektów życia zatracił.. zapomniał.. udaje sam przed sobą, że kiedyś znajdzie na to czas.. itd..
Pozdrawiam..

Wiedzma___

I brawo, takie podejscie bardzo mi sie podoba. Tylko czy aby napewno masz prawo decydowac czy czyjes zycie to wegetacja? Moze niektorym ludziom takie zycie odpowiada. Jest takie samo ale to ich zycie i dajmy im je przezyc tak jak chca.

Dodam jeszcze, ze absolutnie nie pisze niczego do ludzi, ktorzy w Polsce zyja i nie chca wyjezdzac. Przez caly czas odpowiadam i pisze do tych, ktorych boli, ze drugiemu troche lepiej. Dlaczego bedac Polakiem nie mozna miec lepiej niz reszta, dlaczego nie mozna przyjechac do ojczyzny w najnowszych adidasach i skorzanej kurtce od Bossa, nie bedac pzy tym wysmianym i oplutym przez zazdrosnikow. Jesli czyims marzeniem bylo nosic takie rzeczy to dlaczego mu te radosc odbierac.

Na koniec: zycie masy ludzi na wyspach wyglada bardzo schematycznie (praca-kolacja-film-sen), tyle tylko ze w Polsce wygladalo to tak samo...tyle tylko ze czasem prace zastepowali roznoszeniem CV albo wizytami w UP.

Pozdrawiam

legatory88

Jakie chrzanienie...
Niejeden z moich znajomych, którzy siedzą tu na wyspach zastanawia się, skąd się niby biorą te "bajki" i ch... wie jakich wypchanych kontach bankowych.
Sami liczą tygodniówki, wynajmują pokoje (bo na mieszkania ledwo którego stać, a jak już coś wynajmą, to warunki jak w trzevim świecie), pracują na zmywakach, w fabrykach po kilka lat (czyli trzymają się jednego miejsca jak długo się da).
I wracają do PL bo mają to samo a nawet więcej (czyt. rodzinę u boku, przyjaciół) i święty spokój.
Więc komentarze o zazdrośnich siędzących w tym -jak to nazywasz - bagnie, są raczej nie na miejscu. I tu i tam człowiek jakoś musi sobie dawać radę. Z tym że więcej od państwa może oczekiwać właśnie w UK.
Żeby nie było - mieszkam w Szkocji i znam realia. Nie mam zamiaru co prawda wracać, wystarcza mi to miejsce za normalne życie.
Ale faktycznie czasem mam już dosyć.
Więc ironizuj sobie może z głupoty tych niedouczonych, leniwych brytyjczyków, którzy dają Tobie pewnie zasiłki i pomoc socjalną (możesz to nazwać swoją zaradnością).
Pozdrawiam wszystkich zawistnych ;)

Music_In_Me

Stary, jesli twoi znajomi siedzia kilka lat na wyspach i ciagle bieduja
to tylko swiadczy o niezaradnosci i leniestwie. To nie jest wielki
wysilek nauczyc sie 5 slow dziennie i za rok miec dobra prace, za 1,5
stawki. No chyba ze maja mega pecha...ale to sa "sladowe ilosci". Nikt
nie mowi o wypchanych kontach bankowych, tylko o spokojnym zyciu. Jest
masa zazdrosnikow, ktorym nigdy nic nie pasuje, sami nic dla siebie nie
zrobia a jeszcze innych zbluzgaja.

Przypuszczam, ze historia ze znajomymi mieszkajacymi w tragicznych
warunkach jest zmyslona...chyba, ze twoi znajomi to brudasy i takie
warunki im odpowiadaja. Pokoj w dobrym stanie wynajmiesz za mniej niz
400 euro.

Zasilku nigdy nie bralem bo to wstyd dla mlodego czlowieka, zawsze
mialem prace i wkurza mnie ,ze siedzi len jeden z drugim w polsce,
palcem nie kiwnie zeby poprawic swoje zycie i wali po forum komentarzami
cieknacymi kompleksami i niespelnionymi ambicjami. Dlaczego Polacy
zawsze musza rownac w dol? Co to za przyjemnosc miec tak samo malo ja
sasiad? Miej wiecej niz on ale daj mu zyc.

Licze na to, ze nasze dzieci pozbeda sie tej chorej wady jaka jest
zawisc.


legatory88

Zakoncze te zalosne wypociny. Do uk emigruja nieudacznicy i lenie. Prawdziwy bohaterowie siedzą w pl i walczą.
Gdyby emigranci z uk wrocili do pl to by padli jak muchy za to ci z pl sobie doskonale poradza wszedzie na swiecie. Polska rzeczywistosc hartuje i tylko prawdziwi bohaterowie nie miekna i nie uciekaja do uk gdzie wszystko jest łatwe.
No ale jak ktos jest w wieku ponad 20 lat maupą to juz nie ma ratunku.

MakoR

Gratuluje patriotyzmu. Za bardzo z nim przesadzasz ale z drugiej strony to dobrze, ze Polacy maja w sobie poczucie bycia Polakiem. W twoim przypadku przerodzilo sie to w paranoje. Z twoich postow mozna wyczytac, ze Polska to ostatni bastion inteligencji, zyciowej madrosci, nieprawdopodobnie rozwinietyej dzialanosci ekonomow i w ogole jakby nie Polska to ten swiat by runal. A wszyscy ci Amerykanie, Brytyjczycy, Niemcy, Francuzi i Irlandczycy to banda idiotow, leni i nieudacznikow, do ktorych dolaczyli nieudacznicy z Polski i innych krajow Europy Wschodniej by razem budowac ten zascianek Unii Europejskiej. A w Polsce zostaly te megamozgi, ktore brzydza sie nieudacznikami...a przy okazji na prezydenta wybieraja idiote, marudza, ze szef ich wykorzystuje w pracy, ze sasiad, ktory kupil nowy samochod napewno cos ukradl, podkladaja sobie klody pod nogi, bo po co robic cos razem, skoro mozna pojedynczo rownac w dol. I tak zyja ci dumni ludzie, mecza sie by zahartowac sie w boju o jakotakie zycie, siedza w Polsce, nie chca zobaczyc jak zyja ludzie gdzie indziej, zeby czasem sie nie przekonac, ze w tych krajach Europy zachdniej, pelnych "idiotow" i "polskich nieudacznikow", ludzie zyja...jak ludzie i nie musza prowadzic comiesiecznej walki o byt i maja gdzies ile sasiad zarabia a na dodatek choscby nie wiem jak byl bogaty to sa dla niego mili i szczerzy. Na dodatek niektorzy nie umieja napisac poprawnie slowa MALPA!!! a madrza sie na forum. Moze w tej walce o byt, wyrabiania sobie odwagi i hartowania sie zapomniales pojsc na lekcje jezyka polskiego?

Na koniec dodam, ze Polska to wspanialy kraj ale bedzie lepiej dopiero jak nauczymy sie czegos od mieszkancow z zachodu. Bo inaczej zostana tylko maruderzy i zawistne lenie jak ty i dalej bedzie kiepsko.

legatory88

No to czemu ty wyjechałeś z Polski? Pewnie sobie świetnie radzileś w kraju. Miałeś pewnie dobrą prace i dobre perspektywy na przyszłość;-) Stwiedziłeś jednak, że to nie dla Ciebie i wyjechałeś szukać szczęscia na wyspy.
Di tego stwierdzasz, że Polacy (nie ma to jak wrzucić wszystkich do jednego worka:-)) są nieudacznikami i jak to podkreslasz cały czas są zazrośni. Na forum według Ciebie siedzą, albo same nieudaczniki, ale osoby na utrzymaniu rodziców (ciekawe skąd rodzice mają pieniądze. pewnie z UK:D)
Pisząc tutaj na forum pewnie uważasz się za osobe pozbawioną wszlekich kompleksów i dumną z siebie;) W końcu wyrwałeś się z tego okropnego kraju gdzie ludzie są skazani na porażke...
Teraz odpowiedź sobie na pytanie czemu wyjechałeś. Nie radziłeś sobie? Nie mogłeś sobie od razu pozwolić na niektóre rzeczy, na które można sobie pozwolić za granicą. To chyba jest pojście na łatwizne.

Wiesz co. Przestań piepszyć bo to jest żałosne. Najlepszą obroną jest atak co? Dlatego wchodzisz na forum i od razu atakujesz. Wciskasz wszystkim jacy to my niby jesteśmy żałośni bo nie UCIEKLIŚMY z kraju. Najłatwiej jest uciec gdy coś nie idzie. Przestań już usprawiedliwiać siebie i swój wyjzad na forach i zajmij się sobą.

wasai

Wyjechalem, bo za duzo bylo takich turoni jak ty, ktorzy powybieraja z tego co pisze lub mowie co im pasuje i wypisuja niby madrosci. Zartuje oczywiscie. Chlopie, caly czas tutaj pisze, ze najwiecej obrazaja ci co nigdzie im nie idzie, nawet zagranica. Zlego slowa nie napisalem o porzadnych ludziach, ktorzy ciezka praca doszli do czegos w Polsce i nie marudza jak ty. Zmysliles sobie cos, ze ja wyzywam od nieudacznikow ludzi, ktorzy zostali w Polsce co jest nieprawda. Nie wciskaj mi w teksty cos czego nigdy nie napisalem.

Nie ma sie co rozwodzic wiecej, bo ja pisze o i do zazdrosnikow, ale mam prosbe: Skoro jestes jednym z tych ,dla ktorych ci co wyjechali to tchorze, no to w koncu zdecyduj sie ty i cala reszta, czy my tu mamy jak w raju i jest nam latwiej niz w Polsce, czy biedujemy tutaj bardziej niz w ojczyznie? Bo w zaleznosci od kontekstu raz piszecie, ze ludzie w UK zyja w jednym pokoju po siedemdziesieciu szesciu, a za chwile ze pouciekali wlasnie ci sami z Polski bo zagranica jest latwiej. Czyli co, w Polsce ci sami ludzie zyli w siedemdziesiat siedem osob w pokoju?:) A jesli tak, to czy nie podjeli madrej decyzji o wyjezdzie, bo zawsze to o jedna osobe mniej w pokoju? :)

Obrazacie ludzi ktorym cos sie udalo bo sami nic innego nie potraficie tylko marudzic i szkodzic.

legatory88

Strasznie pajacujesz chłopczyku.
Napisz proszę kim to na tych Wyspach jesteś, że masz się za takiego "miszcza" co? Skończyłeś tam jakąś uczelnię, szkołę wyższą? Jesteś lekarzem, prawnikiem, założyłeś firmę jubilerską... ?
Wątpię... Piszesz o "dojściu do czegoś" więc pochwal się proszę DO CZEGO DOSZEDŁEŚ?
Z nicka wnioskuję, że masz raptem 20 latek więc wybacz ale dla mnie jesteś jeszcze dzieciątkiem i niewiele wiesz o życiu. Jeśli dla ciebie wszyscy Polacy to - jak wyżej napisałeś - pracownicy Bierdonki to chyba nikt nie powinien tu brać cię na poważnie.
I błagam cię... nie wmawiaj, że czegoś ci zazdrościmy bo niby czego ja ci mam zazdrościć? Nie sądzę abyś zarabiał tam więcej niż ja w Polsce, nie sądzę abyś miał tam całą swoją rodzinę (no chyba, że masz rodzinę w poważaniu) i wszystkich przyjaciół (a może ich nigdy nie miałeś więc było ci obojętne czy wyjedziesz?), nie sądzę aby rodowici Brytyjczycy traktowali cię tam z respektem... Tak więc powiedz, czego rzekomo ci zazdrościmy, co?

sabbath13

A prosze, jestem ksiegowym dla kilku firm, studiuje by zdobyc tytul ACCA i calkiem dobrze zarabiam ale nie uwazam sie za mistrza - tak to sie pisze kolego.I czy dojecie do tego "czegos" musi oznaczac posiadanie bogactw? Jesli nie skonczyles uczelni, nie jestes lekarzem lub prawniekiem to znaczy ze nic w zyciu nie osiagnales? No wez mnie czlowieku nie rozbrajaj, bo zaciaga mi tu pojmowaniem swiata przez nastolatkow, dla ktorych jesli nie zna cie cala szkola to jestes nikim. Dorosnij prosze. Nie mam 22 lat a blisko 30. I, prosze cie, nie wciskaj mi czegos, czego nigdy nie napisalem. Apropo pracownikow Biedronki, to zazdrosnikow tez juz nikt nie bierze powaznie bo dla nich kazdy pracujacy zagranica zmywa naczynia, czyli Max Kolonko tez pewnie ma rece spuchniete od gumowych rekawic.:) Nie widzisz ironii w moich postach? Przeciez w zywe oczy wysmiewam zadrosnych pajacow, ktorzy komentuja cos o czym nie maja pojecia. Ja w zyciu nie slyszalem od zadnego obcokrajowca, zeby obsmiewal i wyzywal od najgorszych swojego rodaka tylko dlatego ze ten wyjechal do pracy zagranice. Przeciez jestemy wolnymi ludzmi. Chcesz zostac w Polsce, spoko, niech ci sie wiedzie jak najlepiej, ale nie obsmiewaj i nie smaruj kogos kto pojechal zagranice bo chcial zobaczyc cos innego, sprawdzic sie w innym srodowisku. Przeciez to jest juz paranoja. Za niedlugo jak ktos wyjedzie do pracy z Krakowa do Warszawy to zaraz caly Krakow bedzie go wyzywal od nieudacznikow, bo nie umial sobie dac rady w Krakowie. Przeciez to jest rozumowanie polglowka. I po raz kolejny musze stwierdzic, ze jest bardzo duzo arogantow na tym forum, ktorzy nie zapoznaja sie dobrze ze zdaniem oponenta, ale nie przeszkadza im to napisac komentarza, ktory koniec koncow jest nie na temat, bo nie ma scislego zwiazku z tematem dyskusji.

legatory88

"miszczu" - to pewnie też była ironia. A z tymi zazdrośnikami i ogólnie z tym uczuciem, to jakaś paranoja.

legatory88

Dalej nie odpowiedziałeś na pytanie. Czemu to niby wyjechałeś:) W kółko powtarzasz to samo i w sumie do końca już nie wiem o co Ci chodzi;-)

Uważasz, że wszyscy którzy piszą, że wyjazd za granice to tchórzostwo, nieudacznictwo jak i pójście na łatwize to zazdrośnicy, tak?
Spójrz na to z szerszej perspektywy. Tobie może i się udało, ale ile osób jedzie tam w ciemno. Miszkają gdzie popadnie i robią co popadnie. Obraz Polaka na obczyźnie jaki jest taki jest. Takie są fakty i nie próbuj się kłócić na siłe^_^
Poza tym nie każdy kto pisze o emigrantach w negatywny sposób musi być zadrośnikiem. Wiele osób widzi jak mniej więcej wygląda i nie wnika w szczegóły. Czy to można zrobić kariere czy nie. Tylko nie pisz, że to ignoranci bo sam wiesz ile ludzi tylko wtapia na takich wyjazdach.

W ogóle to ty teraz wyglądasz jak taki polaczek, który wyjechał za granice i nie potrafi przyjąć krytyki pod adresem emigrantów.

Powiem Ci, ze nie uważam wyjazdu do innego państaw za tchórzostwo. Jeżeli ma się do tego wszelkie predyspozycje to droga wolna, ale niestety tak jest, że masa ludzi jedzie tak po prostu i na miejscu odkrywa, że nie jest wcale tak kolorowo.
Przestań więc piepszyć, że każdy zazdrości tym, którzy wyjechali.

Więcej dystantu do wypowiedzi na forach internetowych bo jakoś za bardzo się spinasz;-) Nikt nie kwestionuje Twojego sukceu to i ty nie oceniaj wszystkich w takim sam sposób. Nie każdy kto wyjeżdża za granie pracuje na zlewozmywaku jak i nie każdy kto pisze negatynie o emigrantach to zazdrośnik. Wrzuć troche na luz.

wasai

No to prosze, odpowiadam. Pracowalem w Krakowie i na Slasku. Bylo mi dobrze ale chcialem zobaczyc cos innego, podszkolic jezyk, sprawdzic sie w zupelnie obcym srodowisku. Pojechalem, na poczatku bylo mi ciezko bo wszystko nowe, czlowiek nie wiedzial co i jak, ale po paru miesiacach wszystko sie zaczelo ukladac i teraz zyje mi sie wspaniale. Nie wyjechalem z Polski bo bylo mi ciezko, po prostu nie chcialem sie zamknac na reszte swiata. Pojawila sie opcja wyjazdu i skorzystalem i nie narzekam, wrecz przeciwnie, podjalem najlepsza decyzje w zyciu.
Co do Polakow, ktorzy wyjechali zagranice i im sie nie udalo...no to ja takich nie znam. Kazdy jeden chwali sobie sowja prace i zycie i nie daja najmniejszego znaku, zeby cokolwiek bylo zle. Wiec dla mnie obraz Polaka zagranica, ktory wymyslili sobie Polacy w ojczyznie jest nieprawdziwy.Co z kolei sklania mnie do pisania komentarzy o zazdrosnych ludziach wypisujacych brednie a nie majacych pojecia jak jest naprawde. I nie, nie wiem ilu ludzi wtapia na "takich wyjazdach" bo nie znam ani jednej osoby, ktora wrocila by do Polski bo wtopila a poznalem kilka setek ludzi z Polski zagranica.

I dlaczego piszesz, ze nie potrafie przyjac krytyki pod adresem emigrantow? Bo krytykuja ludzie zazdrosni. Po co pisac, ze zagranica jest zle skoro nigdy sie tam nie bylo? To tak jakby Niemiec pisal za w Polsce jest bieda i nikomu nic nie wychodzi a kazdy Polak to zlodziej samochodow, potem Anglik napisalby ze mieszkanki Krakowa oddaja sie tylko bogatym obcokrajowcom, a Amerykanin, ze Polacy to idioci. Nie wkurzyl bys sie? Jestes zlodziejem? Twoja siostra idzie do lozka z kazdym bogatym obcokrajowcem? Jestes idiota? A potem jakis koles pisze ci, ze po co sie spinac, przyjmij krytyke. No i co otym myslisz teraz?

I po raz kolejny pisze: Nie kazdy zazdrosci, CZYTAJ!!! co napisalem w komentarzu!!!

I na koniec, skoro nie kazdy kto pisze negatywnie o emigrantach to zazdrosnik...no to po kiego grzyba to pisze? Po co pisac, ze w Ameryce jest bieda skoro to nie prawda? Czy nie wynika to z zazdrosci? No chyba ze ktos jest zlosliwy i swiadomie pisze klamstwa, zeby kogos wkurzyc. Co ciebie interesuja czyjes predyspozycje do wyjazdu, jestes jakims ojcem narodu, ktory decyduje za innych czy ktos ma pewne zdolnosci czy nie? A co, w Wielkiej Brytanii ludzie maja jakies wieksze zdolnosci od Polakow? No chyba raczej nie, skoro wola zatrudnic jednego Polaka zamiast pieciu swoich. Jak ktos z twojego miasta pojedzie do pracy do sasiedniego bo tam lepiej mu zaplaca i czeka go lepsze zycie, to tez bedziesz wszystkim na okolo bzdecil, ze to byl nieudacznik i nie umial sobie po prostu poradzic u ciebie w miescie? Przeciez ludzie ci popukaja do glowy chlopie. Wez ze sie troche otworz na swiat, sam sprobuj czegos nowego a nie wypisuj pierdol na forum.

W sumie to masz racje. Niepotrzebnie sie spinam, bo prawda jest taka, ze kazdy z tych ludzi piszacych brednie o emigrantach nie zastanawial by sie nawet minuty gdyby pojawila sie okazja wyjazdu zagranice do lepszej pracy. No chyba ze jest az tak przywiazany do Polski ze popada w patriotyczna paranoje...lub po prostu wyjechac nie moze z roznych powaznych wzgledow.

Nie chce mi sie juz wiecej tutaj wyklocac z ludzmi, ktorzy pisza o sprawach o ktorych nie maja bladego pojecia. Prawda jest taka, ze masa ludzi wyjechala z Polski...a jakos nikt nie wraca. A jak wraca to jest do przodu czy to z pieniedzmi, czy to z doswiadczeniem. I co najlepsze, kazdy chce emigrantom na sile wkrecic jak to im zle. A tacy emigranci pozniej czytaja twoje wypowiedzi i sobie mysla: O czym ten koles pisze? Zazdrosci czy jak? I zdarzy sie jeden na tysiac, taki jak ja, ktory bedzie chcial tobie powiedziec, ze jestes w bledzie...a pozniej bedzie zalowal, bo wpadl na czlowieka ktory pozjadal wszystkie rozumy a ja to sie mowi, "w d...e byl i g...o widzial" a madruje jakby conajmniej 30 lat pracowal zagranica i wszytko w zyciu widzial. Czamu jestes taki uparty w tej swojej teorii o nieudolnosci emigrantow? Znasz kogos, kto by pojechal i mu nie wyszlo, mimo ze dawal z siebie tyle samo co w Polsce? Watpie, a nawet jestem pewnien ze nie ma takiej osoby. Koniec. Napisz cos z sensem to odpisze bo juz nie mam sil na zazdrosnikow a brzuch peka mi od smiechu jak czytam te wasze brednie, a zdrugiej strony robi mi sie przykro, ze moj rodak jeden z drugim szkala mnie tylko dlatego, ze nie mam tak jak on.

legatory88

Po pierwsze idziesz w zaparte. Najgorsze jest to, że oceniasz ludzi jakbyś ich znał. W kółko powtarzasz to samo. Tłumaczysz swoje racje rzekomą niewiedzą forumowiczów. Skąd ty to możesz wiedzieć kto co widział i kto co wie.
Po drugie powód Twojego wyjazdu. Bez urazy, ale nie jestem do końca co do tego przekonany. Było Ci dobrze, ale chciałeś się sprawdzić. Może jednak nie do końca tak dobrze i czegoś ci brakowało.
Nasuwa mi się piosenka Kazika

"Greenpoint, Greenpoint jest wielki na wieki
Największa atrakcja światowej turystyki
Turyści tu spędzają przeciętnie osiem lat
Mimo, że jeszcze gdzieś indziej jest piękny świat"

Do tego nie spotkałeś nikogo komu by się nie powiodło. Nie wierze w to. Widzisz jak jesteś zauroczony swoim nowym krajem. Poza tym nie uważasz, że w Polsce coś dużo ludzi chce się sprawdzić za granicą?:D Może nawet za dużo. No i odziwo wszystkim to świetnie wychodzi. Tylko, że jakoś w kraju im nie idzie;-)


Jak dla mnie nie jesteś obiektywny. Do tego w swoich postach jesteś agresywny i w napastliwy sposób chcesz na siłę przekonać do swoich racji.

Co do mnie to ja nie byłem nigdy na wyspach. Za to spędziłem troche w USA. Poznałem ludzi, którym się powiodło jakże i tych drugich, którym nie do końca się udało. Nie zawsze jest tak kolorowo jak to ty przedstawiasz. Co do UK czy Irlandi to mam znajomych jak i rodzine, który tam była czy przebywa obecnie. Patrze na to z szerszej perspektywy.

Pisz sobie co chcesz, ale ja już nie zamierzam z tobą kontynuować dyskusji bo to nie ma sensu. Masz swój świat. Żegnam

wasai

Eee, taki z ciebie chlopek roztropek. To, ze tobie nie poszlo w stanach nie oznacza, ze kazdemu musialo sie to przydazyc. Poza tym wymagasz ode mnie zebym ci napisal prawde o sobie taka jak ty to widzisz w swoim waskim postrzeganiu swiata ,a jak ci napisalem ze jednak ludziom czesto sie powodzi to ty nie wierzysz i piszesz ze chce cie przekonac do swoich racji.No to co ci mam napisac, ze wszyscy moi znajomi tutaj zyja w biedzie i tesknimy za Polska a wyjazd zagranice to byl blad zycia? No nie napisze tak bo to nie jest prawda. Marii Sklodowskiej tez nie wierzysz? Tez jestes swiecie przekonany ze jej historia jest nieprawdziwa bo ty byles chwile w USA i spotkales wielu nieudacznikow? Jerzy Dudek i Artur Boruc to tez pewnie tchorze i nieudacznicy bo nie chcieli sie hartowac w Ekstraklasie a wyjechali bo bylo im zle, i dlatego Boruc jest tak dumny z tego ze gral w Legii, co pokazuje w kazdym swoim wystepie? Nie czlowieku, chcieli sie sprawdzic gdzie indziej i oczywiscie lepiej zarobic, mimo ze w Polsce i tak mieli kasy jak lodu.Czy kazdy musi spedzac pol zycia marudzac i licytujac sie komu gorzej? Nie.Ta cecha mnie tak zlosci u Polakow. Moje zycie tutaj jest kolorowe, zycie moich znajomych tez takie jest. Ciekawy tez jestem co twoi znajomi i rodzina z zagranicy mysla o tobie kiedy sadzisz im takie dyrdymaly i na sile wciskasz ze im tam zle, albo ze sa neudacznikami bo poszli na latwizne...w zaleznosci od tego jak przebiega dyskusja? Nie patrza na ciebie jak na dziwolaga? Na dodatek jeszcze mnie sie czepiasz ze udaje, ze wszystkich znam a sam robisz to samo przez caly czas. No badz czlowieku konsekwentny, bo taka dyskusja w ktorej co chwila zmieniasz zdanie, zeby tylko bylo inne do mojego odslania tylko twoja zlosliwosc i malomiasteczkowosc.

Pozwalasz mi pisac co chce wiec napisze na koniec, ze ta cala akcja z obsmiewaniem emigrantow jest tak glupia ze porazka. Nawet jak komus bylo zle w Polsce i wyjechal, to czy to az tak zle? CZy nie podjal madrej decyzji? No przeciez trzeba byc ciezkim polglowkiem zeby robic tak jak tu ktos napisal, ze zostanie w Polsce bo Polska to prawie ze szkola przetrwania i hartuje ludzi. Ale do czego hartuje? Do czego ma to przygotowac? To ma byc gorzej w Polsce w przyszlosci czy jak? Jak mozna nawet takie bzury wypisywac? Czlowiek cale zycie chce wiecej i lepiej i jest to normalne i mam nadzieje ze uwazasz to za rozsadne. A na dodatek pewnie wiekszosc z tych emigrantow jest wiekszymi patriotami niz ty i cala zgraja zlosliwcow razem wzietych. Nie odpisuj prosze wiecej bo strasznie mnie draznisz i az mi wstyd za ciebie ze jestes z mojej ojczyzny.

legatory88

heh miałem już nic nie pisać. Nigdzie nie udaje, że wszystkich znam. Ja pisze na podstawie własnych obserwacji jak i tego co się dowiem od innych ludzi. Na pewno za moje kompedium wiedzy nie przjmuje internetwoych for.
Za to Ty właśnie robisz to cały czas. Skąd wiesz niby ile byłem w USA i czy mi się powiodło czy nie. Troche stanów zwiedziłem, troche popracowałem i nie narzekam. Przymjmujesz wygoniejsze wersje dla Ciebie, żeby było Ci łatwiej odpowiedzieć. To jest żałosne.
Wiesz moja rodzina czy to znajomi potrafią spojrzeć obiektywnie. Nie są tak zauroczeni jak ty. Tylko nie pisz, że skoro patrzą obiektywnie to pewnie banda nieudaczników.
Poza tym wkółko powtarzasz to samo. Te same ripoty. Mniej słów więcej treści.
Nie porównój tez sportu bo to zupełnie inna bajka.

Tak jak pisałem wcześniej. Nie spojrzysz obiektywnie na całą sytuacje. Klapki na oczach i i tylko Twoje racje są prawdziwe.
Tak najlepsi ludzie to są własnie emigrancji. Oni To są własnie prawdziwi patrioci, a nie to co ja. (znowu wiesz niby lepiej) Za granicą jesteś skazany na sukces chyba, że jesteś jednym z tych zasdrośników, który przynoszą tylko wstyd emigrantom;-) Pogratulować toku rozumowania:)

Przeczytaj jeszcze raz swoje posty. Zastanów się nad agresywnym stylem swojej wypowiedzi i nad tym co piszesz. Trudno prowazdzi się z Tobą dyskusje bo ty nie słuchasz. O ile ja potrafiłem Ci przyznać gdzieniegdzie racje o tyle Ty nie potrafisz. Poza tym nie oceniam Ciebie jako osoby tylko Twoje wypowiedzi. Ty za to oceniasz ludzi. Wszystko po to, żeby Ci było łatwiej odpowiedzieć.
Teraz na prawde już się urywam i więcej tutaj nie pisze. Możesz na mnie i inne osoby jechać, że jestem nieudacznikiem, zazdrośnikiem i jak tam wolisz. Nie będe zniżał się do Twojego poziomu. bb

wasai

Oh twierdzo wiedzy, przepraszam cie w imieniu wszystkich nieudacznikow na emigracji, ze musiales zejsc z wyzyn swej przejetej w genach po Matce Polce madrosci i wszechwiedzy. Przepraszam, oh ostojo delikatnosci i moralnosci, ze urazilem twe wszystkowidzace i przenikliwe oczy swoimi agresywnymi tekstami. Mistrzu obiektywizmu, tylko ty masz racje, a my tutaj zyjacy ze szczurami i jedzacy z angileskich smietnikow jestesmy niegodni rozmowy z toba, od teraz odsuwamy sie od klamstw, ktore przekazujemy w rozmowach z rodakami w Polsce. Nigdy wiecej opowiesci o dobrobycie. Tylko ty masz racje, tylko ty jeden, ze swoim ogromnym doswiadczeniem w pracy zagranica, masz prawo obiektywnie oceniac kto odnosi sukces a kto przegrywa. Ty wszystko widziales w swojej wedrowce, te biede biednych emigrantow, ktorzy wyjechali z Polski bo bylo im zle a i zagranica wcale im sie nie powiodlo, te masy tchorzy i leni. Jeszcze raz prosze o wybaczenie i dziekuje za twa nieprzecietna wyrozumialosc kiedy to ocniles moje teksty, nie mnie. Przepros swoja rodzine i znajomych w moim imieniu za to, ze wypowiadam sie za nich, bo przeciez wiem dobrze, ze i oni klamia ci w zywe oczy kiedy opowiadaja, ze gdzies poza Polska tez jest swiat, czasami lepszy. Przeciez to oni tobie zazroszcza, przekazujac swoim znajomym emigrantom opowiesci o tym jakze wspanialym bycie jakim ty jestes. Tak mi zle z tym co napisalem. Podaj prosze adres bym mogl wyslac ci paczke z darami w ramach przeprosin

legatory88

Ludzie o co wy sie klocicie? Wrzucacie siebie nawzajem do jednego worka i robicie rozpieduche na forum licytujac sie kto wie lepiej. Kazdy kto zostaje w Polsce ma ku temu osobiste powody tak samo jak kazdy co wyjechal. Jestem w Irlandii 2 lata, zmusily mnie do tego problemy finansowe. Nie jestem patriota i nie wstydze sie ze wyjechalem. Szanuje tych co zostali i daja sobie rade. Mnie w Polsce nic nie trzymalo wiec wyjechalem. I panowie i panie, nie oszukujmy sie, w polsce mozna sie dorobic, mozna jakos sobie radzic ,ale tez mozna klepac biede. tak samo jest w kazdym kraju. Jest mi dobrze na wyspach bo nie martwie sie o to czy bede mial co jesc pod koniec miesiaca, niemartwie sie o dach nad glowa i moge sobie odlozyc troche pieniedzy. Faktycznie spotykam sie z opiniami ze za granica jest rozowo, ale to nie dlatego ze ludzie sa glupi mowia takie rzeczy. Poprostu wielu nie jest doinformowana, i przelicza tylko euro na zlotowki. W Irlandii trzeba sie jakos utrzymac a to kosztuje. Koniec koncow, stac mnie na jedzenie, dach nad glowa, odlozenie pieniedzy i kupno jakichs ciuchow od czasu do czasu. Nie wazne jest jaka prace wykonuje . Powiedzcie , czy przykladowy pomywacz w Polsce jest gorszy od tego na wyspach??? Zapomnijcie jak mu placa i traktuja. Koniec koncow wykonuje podobna robote a od pracodawcy zalezy jak go potraktuje. Kretacze sa i na wyspach i w polsce. Jedynym problemem w Dublinie jest przestepczosc, ale nigdzie nie moze byc jak w raju;) Jezeli ma ktos dobrze w polsce to po co ma wyjezdzac??? Powiedzcie szczerze czy o szczesciu osobnej jednostki decyduje to ile ma pieniedzy, prace, dziewczyne , psa czy telewizor??? Czy to czego do szczescia potrzebuje?? Kaazdy ma inne wymogi i kazdy jest indywidualna jednonstka. Oduczcie wrzucac sie nawzajem do jednego worka. Jestesmy jednym narodem, mowimy jednym jezykiem, mamy te sama historie narodowa, ale jestesmy tez ludzmi jako rasa. Logicznym jest , ze w srod lekarzy, policjantow, strazakow, sprzataczy itd.. beda "dobrzy i zli". Ok to chyba na tyle. Jezeli cos jest niezrozumiale lub nieczytelne to przepraszam ale jest juz pozno i niedomagam ;)

noezb

Zapomnialem jeszcze dodac jedna istotna uwage na temat jeddnej grupy ludzi. Mowilem , ze wszedzie jest bieda i mozna zwyczajnie miec pecha. Kazddemu moze sie noga powinac, ale niemam zalu do grupy ludzi ktorzy jada w ciemno za granice , nie znajac jezyka i niemajacc najmniejszego pojecia o kraju docelowym. Jezeli tacy ludzie daja sobie rade to szacunek, ale jak pozniej slysze od niektorych z nich ze im sie nie powiodlo to mi rece opadaja. Nie moga sie tlumaczyc ze byli zdesperowani, bo zasiegniecie podstaw angielskiego i wejscie do kafejki internetowej i poszukanie jakis informacji na temat danego kraju i azrobkow itp.. to nie jest zbytni wymog. Jezeli ktos tego nie potrafi zrobic, to albo jest taki zajebisty i szczesciarz i sobie poradzi i mu sie uda, albo jest zgory skazany na porazke. Dobranoc.

MakoR

Na wstepie napisze, ze bardzo mnie rozbawil ten wątek :))

MakoR: "Do uk emigruja nieudacznicy i lenie. Prawdziwy bohaterowie siedzą w pl i walczą" :))) nie no ubaw bo pachy - "Bohaterze", żyjesz w wygodnej Polsce i śmiesz się nazywać bohaterem !!! Bohater to ginie za swoich bliskich, za swoją ziemię, przekonania, a nie żyjąc w jednym z najlepszych krajów do życia (nie zapominaj: 3/4 ludność na świecie głoduje, większość nie ma schronienia nad głową, dodatkowo w Polsce nie ma kataklizmów większych, względna sprawiedliwość i porządek na ulicach, patrz: Afryka, Azja, czy niektóre kraje Europy wscho. oraz Ameryki Płd) - bohaterze!

Po drugie sam byłem w Anglii prawie 3 lata. Miałem swój nieduży interes, z żoną mieszkaliśmy w wynajmowanym domku na obrzazach przytulnego miasteczka, mielismy angielskich i polskich przyjaciol - zylismy tzn. normalnie. Wróclismy, bo chcielismy zeby dzieci chowały się w Polsce, brakowało nam przyjaciol, rodziny, polskiej przyrody i tyle! Traktowalismy to jako przygodę, chęć poznania nowych ludzi, podszkolenie języka! Na całe szczescie nie sluchalismy takich pajacowatych "bohaterów"..... Wszystkim emigrantom życze powodzenia!

tchlopek

No i brawo. To wlasnie chce przekazac w swoich postach. Dlaczego jedynym medium pomiedzy Polska a Zachodem (mam na mysli kraje do ktorych emigruja Polacy) ma byc glupia gazeta wypisujaca zmyslone historie, czy film wybierajacy poszczegolne postaci, zeby poglebic dramaturgie. Nie rozumiem dlaczego ludzie wierza producentom czy dzinnikarzom bardziej niz ludziom ktorzy naprawde zyja na emigracji. No czasem komus "nie wyjdzie" - czyli nie bedzie zarabial 15 euro na godzine, tylko 9- no ale czy tu naprawde o to chodzi? Przeciez i za to przezyje, a praca zagranica nie musi oznaczac wybudowanie domu w Polsce w ciagu roku. Przeciez nigdzie tak nie ma. Moze problem tkwi w oczekiwaniach jakie mamy od zycia. Tylko wlasnie po co kpic z ludzi, ktorzy nawet pracuja na zmywaku czy w fabryce? Jak by w Polsce byl na bezrobociu, albo pracowal za 1500PLN na zone i czworke dzieci, to ci sami ludzie, ktorzy go wysmiewaja, mieli by do takiego osobnika szacunek? CZy to nie jest glupie? Przeciez wiadomo, ze wiekszosc emigrantow wroci kiedys do Polski, malo kto planuje zostac zagranica na stale. Ale powrot do Polski nie musi przeciez byc spowodowany tym,ze na wyspach nie poszlo. Jada ludzie, tak jak ty, na pare lat, cos zobacza, naucza sie, zarobia,czasem odloza, czasem nie, ale przeciez nie o to chodzi. Nie mozna krytykowac ludzi tylko dlatego, ze otworzyli sie na swiat, ze czesc chciala wiecej pieniedzy (co sie im nalezy, tylko w Polsce pracodawcy tak zdzieraja a ludzie traktuja to jak norme), inni chcieli pozyc gdzie indziej (ja na przyklad) a jeszcze inni zagranica sa tylko przejazdem, jezdza po swiecie to tu to tam. Wkurza to wyzywanie od nieudacznikow i tchorzy, szczegolnie jesli pisze to czlowiek, ktory skonczyl studia na 5, dorobil podyplomowke i pracuje za 1200PLN a pozniej wyzywa emigrantow od nieudacznikow (pomijam tych co u mamy na garnuszku siedza z lenistwa bo szkoda klawiatury), kiedy sam ,bron Boze jesli jego edukacja przebiegala droga przeze mnie opisywana, nic od siebie nie da i tylko wymaga zeby jemu dali bo on juz swoje zrobil. To tylko jeden z przykladow, bo ciezko opisac wszystkie, ale ten jest najbardziej przykry. Dobra. Nie chce mi sie juz wiecej pisac, bo moze rzeczywiscie tylko prowokuje dalsze klotnie. Pozdro.

legatory88

legatory88 zauwazylem ze w sumie tylko Ty tutaj mowisz z sensem. Ci ktorzy pisali ze emigranci to tchorze, nieudacznicy itp sami nimi sa. Nie macie pojecia o zyciu w UK lub Irlandii. Jesli chodzi o warunki mieszkalne- moze 15% zyje w kartonie, na dworcach.MakoR pewnie wiesz to od kogos ze swojej rodziny buahaha. Ciota zaje...y!!! Wiekszosc stac na standard wyzszy niz w Polsce za mniejsze pieniadze. Wtym momencie wiele osob wynajmuje cale domy bo kryzys, wiec tansze nieruchomosci. Nie bede dyskutowal z elementem ktory uwaza nas, emigrantow za smieci itp. To wlasnie dzieki takim pomiotom wstyd ze ma sie takich rodakow. Duzo takich rowniez przyjechalo na wyspy, ale wiekszosc to normalni ludzie. Pozdrawiam inteligentnych.

ecxtasy

W zasadzie to zauwazylem taki trend, mode wlasciwie, na obrazanie emigrantow i katolikow. O ile ci wysmiewajacy katolikow to glownie dzieciaki ( sadzac po bledach ortograficznych, skladzie zdania i poziomie wypowiedzi), o tyle ci szydzacy z emigrantow to po prostu zakompleksieni ludzie, nie umiejacy sobie poradzic z faktem, ze przykladowo, jego sasiad rzucil studia i pojechal zagranice, dobrze zarabia i przede wszystkim jest szczesliwy, a on-ten zazdrosny "patriota" dalej nic nie ma, dalej pozycza od rodzicow itd. Typuje z cala pewnoscia, ze sa to ludzie takiego wlasnie pokroju. Mysle dlatego, ze nie warto wchodzic w jakas dluzsza dyskusje, bo jedyne czego mozna sie spodziewac to przezwisk lub "wymuszania skladania falszywych zeznan" - mowa o forumowiczu wasai.

legatory88

wzialem udzial w dyskusji bo jak slysze lub czytam w necie jak beszta sie z blotem emigracje to cisnienie mi sie podnosi, stad niekiedy moje uliczne slownictwo :) Apropos tchorzostwa, ludzie ktorzy tak uwazaja nie maja pojecia jak jest na obczyznie, Zadna gazeta lub tv nie pokaze prawdziwej strony. Wezmy przyklad "Londynczykow"- 80% to fikcja, nie wiem skad scenarzysci zwieli pomysly; chyba od marginesu... Zapewniam ze nie jest tak jak wiekszosc mysli. Jesli sam jeden z drugim nie zobaczysz na wlasne oczy jak tu jest to zdechniesz pusty jak jestes teraz. "Pozdrawiam" dresy i lysych dzieki ktorym mamy taka opinie za granica.

użytkownik usunięty
legatory88

Powiem może co ja o tym myślę? Otóż mamy tutaj przykład typowego snoba - "rodaka" z Irlandii, który najwyraźniej myśli że jest lepszy, bo kupił sobie większy LCD do pokoju.Tak się składa, że wcale nie jesteś bogatszy tam, niż byłbyś w PL - ludzie zapominają najwyraźniej o kosztach życia na wyspach...jesteś bogaty-owszem, ale tylko jak przyjedziesz do Polski, albo innego "biednego kraju".

Ja osobiście nigdy nie wyjadę z Polski, z paru względów:

~~Klimat
~~Podejście wielu Irlandczyków do nas(i nie tylko), za granica - bardzo negatywne, nota bene słuszne, chcielibyśmy aby 10% społeczeństwa w PL to byli np. Araby? A liczba by dramatycznie rosła, jak w niemczech? myślę że nie.
~~Ograniczony dostęp do szkolnictwa i pracy, Twój i Twoich dzieci.Kolegę mam w Anglii parę lat - typowy naiwniak, myśli że się wybije, bo dobrze się uczy? ...w szkole dla kurwa "kolorowych"...?
~~Dystans do rodziny.

...nie te dziewczyny ;p

Twoje zdolnosci trafnej oceny czlowieka na podstawie kilku wypowiedzi na forum sa w takim razie zerowe. A ni razu nie wywyzszalem sie z powodu lepszych zarobkow, ktore tu osiagam. Gdyby byly takie same, lub nawet przyblizone do "polskich" to tez bym nie pracowal w Irlandii tylko w jakims innym kraju. Napewno koszty zycia na zachodzie sa troche wyzsze niz w Polsce, ale tylko w przypadku kiedy mowimy o minimalnych potrzebach jakie kazdy z nas ma. Co bys tutaj nie probowal wymyslic, za to co zostaje zyje sie o niebo lepiej na zachodzie, niz za to (o ile cokolwiek) co zostaje w Polsce, bo jesli bylo by inaczej, to po prostu na wyspach bylo by moze 1000 Polakow, a jak wszyscy wiemy, jest ich prawie 2 miliony. Do tego, jesli czlowiek po studiach w Polsce, decyduje sie na prace na budowie czy w fabryce w Irlandii, to chyba jednak nie jest ta nasza Polska taka wspaniala jak ty ja chcesz tutaj opisac. Cos musi byc nie tak ze dziesiatki tysiecy studentow nawet nie zaczyna szukac pracy w kraju. Nie zapominajmy ze jest tez druga grupa ludzi, ktorzy chcieli mieszkac poza Polska. Twoje powody dla ktorych chcesz zostac w Polsce chyba nikogo poza to ba samym nie interesuja i nikt cie o nie nie pytal, szczegolnie ze wyglada na to ze bladzisz w powojenneym swiatopogladzie cechujacym sie glebokim zacofaniem.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones