Byłam na planie w listopadzie 2006 w zachodnim Londynie poznałam Lesława Żurka, ciekawe wydarzenie ale wiem ze scena została wycięta i zastąpiona podobną... - zimno było jak cholera i po kilkunastu godzinach człowiek ma dość - w sumie to podziwiam aktorów za to, że umieją się sprzedać - bo sztuka jest sztuką ale żeby się dla niej sprzedać to trochę jak prostytucja - jak oni oddzielają życie od ekranu - jakaś czarna magia ja bym chyba oszalała...jeszcze mężczyźni mają duże spektrum wyboru, kobiety to już inna historia...