Nudny film proletariackiego reżysera, Kena Loacha, ukazujący mechanizmy zatrudniania, wykorzystywania i kiwania w Wielkiej Brytanii pracowników najemnych zza granicy. Jego główną bohaterką jest operatywna Angielka, która na nieszczęściu zdesperowanych obcokrajowców chce zarobić kokosy. Rzuca się w oczy brak konsekwencji w jej działaniu. Z jednej strony pomaga irańskiej rodzinie, załatwia paszporty pracującym na czarno, z drugiej zaś donosi na nich do urzędu imigracyjnego. W roli drugoplanowej obiecujący polski aktor – Lesław Żurek. Sam film ciągnie się jak flaki z olejem, brak mu dynamiki. Dopiero pod koniec dodano mu dramatycznego kolorytu. Ogólnie rzecz biorąc – rozczarowanie. Film polecam wszystkim wybierającym się na wyspy czy też do innych zarobkowych rajów.