Jak nie oglądam tego typu treści to z nudów z żoną włączyliśmy sobie to cudo. Może za mało dystansu mam do takiego badziewia, bo momentami miałem wrażenie uczestnicy to emocjonalne ameby... :D Podejście par względem siebie gdy tylko ich rozdzielono wołało o pomstę do nieba. Jeden wielki burdel na kółkach. :D