Zmiana aktorów...na gorsze. Nie podobało mi sie strasznie podmienie aktorów którzy występowali od początku m.in Billiego na jakiegoś cwaniackiego małpiszona,żony Stanleya Hazarda. Poprzednicy byli niezastapieni ale cóż...
a nawet nie zauwazylem ze jest inna aktorka na miejscu Stanleya.a z tym <Billym to rzeczywiscie na gorsze
A ja właśnie znów wolałem drugiego Billego, tamten jakiś taki że tak powiem "ciepłe kluchy" ale to moje zdanie.
kazdemu co innego odpowiada ale nie zmienia to faktu ze to jeden z najlepszych seriali