Największe dzieło Hanny Barbery. Miodowe lata, tyle że rysowane. No i równie dobre 9/10
Masz rację ... Znaczy masz rację pod względem miodowych lat, które pewnie zostały zrobione na podstawie tego ...
Odpowiedź po czterech latach xD. Wtedy nawet nie wiedziałem, że oryginalni Flintstonowie byli kiepscy, dopiero polscy scenarzyści zrobili z nimi porządek i zasypali porządnymi żartami.
E..? oryginalni Flintstonowie są świetni, tylko trzeba znać realia w jakich powstawali. Polscy t ł u m a c z e wprowadzili sporo żartów i nawiązań do n a s z y c h realiów, stąd pewnie osobom mniej obeznanym nasza wersja wydaje się atrakcyjniejsza. Ponownie zwracam uwagę, że zarówno Flintstonowie jak i Miodowe Lata to spadkobiercy Honeymooners, serialu jeszcze z lat 50-tych.
Pewnie masz rację, ja się sugerowałem tylko opinią Nostalgia Critica, który Flintstonów skrytykował, a że często się z nim zgadzam, to po prostu przyjąłem to do wiadomości i nawet się nie zastanawiałem, bo i tak uwielbiam polską wersję i tego nic nie zmieni.