Proszę nie myśleć że bronię tego aktora, bo nigdy nawet za nim nie przepadałem , wydawał mi się jakiś taki mdły i sztuczny. Zastanawiam się tylko czy to nie obłuda wycinać sceny z nim z filmów i skazywać go na wieczną banicję a jednocześnie kręcić reklamy z Leo Messim, który oszukiwał na podatkach, kradł w białych rękawiczkach. Sportowcy łapani na dopingu, którzy są autorytetami dla młodzieży. Może ktoś mi wytłumaczy jak to jest że Kevin molestator :-))) jest gorszy od złodzieja Messiego lub Franka Riberego, który zadawał się z nieletnią prostytutką. Kto decyduje, kto jest niemoralny i zły a kto jest niemoralny ale jednak w porządku? Czy złodziej jest lepszy od gwałciciela?