Planują kolejny film o tym, co się wydarzyło w Essex? Oni na tych Wyspach to jakieś kompleksy mają w tej kwestii czy coś? Już czwarty obraz by był, przy czym "Rise of the Footsoldier" świetnie wyczerpał temat, więc naprawdę, to jest ostatnia rzecz, którą warto sfilmować.
Oglądałem "Rise..." i "Essex Boys". Co ciekawe po raz drugi w filmie o tej samej historii gra ta sama aktorka. Na imdb średnia 3.4 z 18 głosów, jedna recka - co ciekawe pozytywna.
A po cholerę produkują gniot za gniotem o polskim papieżu? To też ostatnia rzecz, która warto filmować.
Że nie wspomnę o ilości filmów o II wojnie św. W zasadzie "Złoto dla zuchwałych" wyczerpało temat...
Tylko taka II wojna światowa to cały szereg wydarzeń, który trwał przez kilka lat i rozgrywał się w skali całego świata, a tutaj mówimy o jednym zabójstwie, którego dokonano na trzech brytyjskich oprychach. Temat dobry na film jakby nie patrzeć, ale od 2000 roku powstały 4 filmy o tym. To nawet o papieżu jakby nie patrzeć to jest kilkadziesiąt lat pontyfikatu, do tego dochodzi jego wcześniejsze życie, więc chyba widać jak na dłoni różnicę między jednym, pojedynczym wydarzeniem, jakim jest zabójstwo chłopców z Essex. Wiadomo, że i tu można pokazywać życie tych kolesi, można pokazać z perspektywy innej osoby jak to zrobiono w "Zawód gangster", można pokazać różne hipotezy zabójstwa - znów tak jak to zrobiono w "Zawód gangster", ale ostatecznie wszystko się kończy na tym, że zabijają tę trójkę gangsterów. Już "Bonded in Blood" mimo kilku udanych scen to ogólnie wiał nudą i nic nowego nie wniósł, dlatego mam niską wiarę, że kolejny film na ten temat czymś zaskoczy. Chętnie się pomylę, bo lubię brytyjskie kino, ale zwyczajnie obejrzałbym o czymś innym film, o jakimś innym zabójstwie lub coś zupełnie fikcyjnego, nieopartego na faktach.