O ile pierwszą połowę filmu oglądało mi się przyjemnie, tak w drugiej połowie nastąpił kompletny odlot od rzeczywistości. Liczyłem na bardziej "przyziemny" klimat, a dostałem kolorowe stworki, ninja z laserowymi harpunami i ujeżdżanie smoków. Osobiście oglądało mi się to dziwnie. Za duży i za szybki przeskok pomiędzy realizmem, a fantazją. Film powinien być do końca utrzymany w konwencji z pierwszej połowy produkcji.
Bo ten film to ewidentne lekkie lizusostwo w kierunku Chin by wbić się w ich rynek. Nie podoba mi się to, tak jak i sam film taki średni raczej. Osobiście nie czekam na drugą część. Nawet mam nadzieję, że nie powstanie.