Przyjemny wizualnie, stonowany, fabuła ciekawa ale też momentami nużący i nielogiczny kiedy bierze się pod uwagę zachowanie Nathana.
Niestety daleko "Ex machinie" do "Łowcy Androidów" albo produkcji "Ona" jeśli weźmiemy pod uwagę wątek uczuciowy.
zgadzam się. wersja z 2013 lepsza. gorsza jakościowo i wizualnie, ale ciekawsza.
mnie przede wszystkim irytowała postać Nathana - już pomijam mało wiarygodny rys psychologiczny geniusza, który nie różni się niczym od przeciętnego amerykańskiego 'party dude'. ta rola jest po prostu zagrana strasznie płasko.