Nie wiem, czy twórcy mieli taki zamiar czy też nie, ale cofnęli się o prawie 40 lat do Death Race 2000 z 75 roku. Tak samo kiczowate aktorstwo, efekty, fabuła. Jednak w samym filmie coś jest. Kicz nie przeszkadza, a wręcz przeciwnie.
Zdecydowanie trzecią część mogę polecić tylko i wyłącznie fanom takich klasyków jak...
Nie jest to poziom jedynki; ta nadal pozostaje niedościgniona, ale też daleko temu do słabej
dwójki. Film daje radę, ma niezłą akcję, pasującą ścieżkę dźwiękową i można miło spędzić
czas nie wysilając szarych komórek, zwłaszcza, że koniec wyjaśnia chyba wszystko co było do
wyjaśnienia. Jak zwykle film ma kilka...
Pierszą część obejrzałam z przyjemnością , drugiej nie pamiętam, ale to co twórcy zaoferowali nam w III części to dno. Nie spodziewałam się cudów ani ambitnego podejścia do tematu, bo to kino lekkie, łatwe i przyjemne nie wymagające głębszych przemyśleń. Ten film nie sprostał nawet tym zadanim, przypominał bardziej...
Czy twórcy trójki wogóle oglądali pierwsze dwie części??
Ten film to nieporozumienie...
Zawracające praktycznie w miejscu rakiety latające 50km/h? Klękam z szacunku do poziomu
głupoty twórcy scenariusza...
"Death Race 3: Piekło na Ziemi" okazało się być tak dobrym, z świetnym montażem wyścigów filmem, że aż mnie z lekka przyszpiliło, oczywiście pozytywnie, jak go oglądałem. Symbolem trzeciej odsłony "Wyścigu Śmierci", jak i całej tej serii od początku jest Frankenstein, którego nie ważne czy gra Luke Goss, czy Statham w...
więcejBez wątpienia najsłabsza część. Niedorobki w filmie o wyścigach w postaci "scena A - auto pogniecione, scena B - auto całe" są naprawde nie na miejscu, ostatnie znaczniki, które nie są jednak ostatnie na trasie, brak chronologii z naczelniczką więzienia ( bo kolejność jak rozumiem 2,3,1) ni jak ma się to do jedynki, i...
więcejoglądając te trzy części nie zauważyliście że troche historia i zakończenia nie trzymają się kupy ?????
Chwilami miałem odczucie, że w porównaniu do poprzednich części był trochę za bardzo wulgarny (nie mylić z brutalny - to mi specjalnie nie przeszkadzało). Ale całkiem nieźle pospinał część 1 i 2gą.
Filmy oglądam praktycznie wyłącznie jeżdżąc na rowerku stacjonarnym i spalając kalorie. Jeżeli podczas przynajmniej 1...