Ludzie - ten film to komedia i tak należy go oglądać. Nie pastwijcie się nad prawdopodobieństwem wydarzeń bo uleci wam konwencja. To pastisz amerykańskiego kina akcji. Na dokładkę świetnie obsadzony i z dużą porcją humoru. Jeśli zaczniecie się zastanawiać jak ona mogła trafić z... albo jak ona wytrzymała minus sześćdziesiąt stopni... to zastanówcie się czy czasem nie zestarzeliście się już tak bardzo, że nie potraficie na nic spojrzeć z przymróżeniem oka.
Dla fanów nieinteligentnej rozrywki - lektura obowiązkowa. Polecam.
zgadzam się w 100%, film jest świetny, Gena to taka krzyżówka Jamesa Bonda i Jona McClaina w spódnicy - daje radę. Na deser Samuel Jackson i fajna rozpierducha. Osoby które narzekają powinny obejrzeć Salt, to jest 100% gniot :)
Nie pastisz, tylko kontynuacja trendu zapoczątkowanego przez Szklaną Pułapkę. Biały superbohater i czarny side-kick. Żeby jeszcze tak green screena nie było widać to by się dobrze sprzedał i dziś.