Film zaskoczył mnie pozytywnie, sceny walki Batmana ze Shredder'em fajnie się oglądało. Żółwie zmieniły to w nie aż tak złą komedyjkę.
Jednego tylko nie rozumiem, skoro Oni wynaleźli lek na Ooze czy co to tam było to jakim cudem to wyleczyło batmana skoro on miał w sobie Jad Jokera + Ooze?
Ooze powoduje mutacje, ale nie zmienia psychiki. Przynajmniej tak Donny wytłumaczył działanie mutagenu, Barbarze.
Jad Jokera (nie wiem czy to nowy środek, czy staromodny gaz rozśmieszający) dodawał efekt "wścieklizny" i nic ponadto. Zakładam że wystarczy usunąć sam Ooze, a reszta "suplementów diety" nie ma znaczenia. Z resztą Batman i tak zemdlał bo fabuła tego wymagała.