Policja z miasteczka Crowley w stanie Luizjana przeprosiła za wykorzystywaie syren z serii "Noc oczyszczenia" w celu informowania mieszkańców o trwającej godzinie policyjnej.
Każdego dnia między godziną 21 a 6 rano funkcjonariusze objeżdżali ulice, emitując z głośników radiowozów charakterystyczny alarm. Miał on przypominać mieszkańcom o zakazie wychodzenia z domu z powodu pandemii koronawirusa.
Problem w tym, że w filmach z cyklu "Noc oczyszczenia" syreny informowały o rozpoczęciu dorocznej czystki, w trakcie której przez 12 godzin na terenie całego USA morderstwo stawało się całkowicie legalne. Nic więc dziwnego, że obywatele Crowley mieli prawo czuć się niekomfortowo.